poniedziałek, 1 sierpnia 2011

egoistycznie tak bardzo nie lubię tego poniedziałku

to był z dupy dzień.
trudno się pogodzić z faktem, że medycyna wschodnia, zachodnia i jaka tam jeszcze ciągle musi bezradnie rozkładać swoje profesorskie ręce w obliczu człowieczego znikania… że malowanie kubków nie czaruje pitej z nich herbaty w magicznie leczący specyfik… że wszystka ciepłość myśli, całe duszy drżenie nie umie złagodzić bólu… że wiara, taka bezgraniczna wiara w wyzdrowienie daje gówno… że bliscy cierpią  i tyleż możemy z tym zrobić, co w sprawie wyzdrowienia…
trudno pogodzić się z faktem, że w chwili zniknięcia z czyjegoś świata, świata na którym ciągle zależy za bardzo, świat ten barw nabiera, rozkwita, pełnią radości i beztęsknot się mieni… jakby czekał wcześniej na to odejście właśnie… powinno się cieszyć, kiedy tym oderwanym kawałkom duszy jest dobrze, prawda? ja egoistycznie chyba nie potrafię. przepraszam.
tak, to był z dupy dzień. mam poczucie, że coś utraciłam dziś. bezpowrotnie.
dobranoc.

6 komentarzy:

  1. Moj dzien tez byl z dupy a nawet z dupy do kwadratu ale wlasnie ta bezgraniczna wiara jest tak potrzebna by miec sile wstac i przepchnac kolejny dzien i by miec sile walczyc o to co piekne a czy jest cos piekniejszego niz milosc i zycie...

    OdpowiedzUsuń
  2. no to wczoraj byla jakaś pierdolona kumulacja, ja sie dowiedzialam ze jestem nie warta kilku godzin w pociągu to tyle w kwestii odchodzenia. innego niz to na wieczną wachte. takie wachtowe jest o tyle zrozumiale z w koncu życie zawsze konczy sie smiercia. to drugie pozostaje tajemnica jak jeden czlowiek drugiego moze tak potraktowac. a juz wogole taki co mowi ze kocha? jak mozna z osoby ktora bedac ostatnio na cmentarzu myslala sobie o tym że żal tych co tak krótko żyli zmienic w kogos kto ma tez ochote sie tam polozyc ?
    dzis czas na magiczny specyfik ktory łagodzi ból - pól litra wódki albo i lepiej

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj zdecydowanie był dzień bez wygranych ... Ktoś kto kocha, a przynajmniej tak mówi a potem znika bez słowa, bez znaku, mówiąc przy tym, że nigdy nie zniknie i układa swoje życie dalej, nigdy tak naprawdę nie kochał. Kochał w swojej świadomości jedynie wyobrażenie o miłości, ale czy osobę której to mówił, szczerze wątpię… Nie mówię, że winni są tylko mężczyźni, bo kobiety też potrafią pięknie udawać, ale tak my udajemy dopiero wtedy, gdy wszystkie nieudawane, otwarte szczerością związki, spierdzieliły się, bo oni … no właśnie, co oni?? Nobla temu, kto w końcu mi wytłumaczy, jak można z dnia na dzień przełączyć się z ON na OFF??!!!???!!!???!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. no bo my kobiety zawsze jestesmy pokrzywdzone. tylko mezczyzni potrafia tak perfidnie klamac, nawet w zywe oczy, lamac przysiegi (skladane przed bogiem nawet), zdradzac, a zlapani na goracym uczynku jeszcze wymyslac glodne historyjki.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie ma co sie czarować i kobiety i faceci zdradzaja, oszukują i perfidnie kłamią tyle ze faceci kłamią piękniej

    OdpowiedzUsuń
  6. Wchodząc w czyjś świat, pozwalając komuś wejść w swój liczysz się z tym, że za chwilę dłuższą lub krótszą poczujesz, że to już nie moje...wbrew lub w zgodzie z sobą. I to nawet nie o taką kolej rzeczy chodzi. Tylko dlaczego stawianie kropki nie może być ludzkie, w dobrym tonie, z dobrymi wspomnieniami w głowie?? Apeluje o klasę Panowie!

    OdpowiedzUsuń